Dzisiaj wycieczka rowerowa. Pakujemy dzidzie do przyczepki i ruszamy w
stronę kolejki wąskotorowej w Płocicznie. Dokładnie przy przekraczaniu bramy padają
pierwsze krople deszczu. No i co tu wiele pisać, z czasem rozpadało się na
maksa i nie przestało do wieczora.
Deszczowa wycieczka.
W Płocicznie złapaliśmy oddech i przebraliśmy się w ostatnie jeszcze suche
ubrania. O 16.00 złapaliśmy kolejkę, której trasa biegnie wzdłuż jeziora Wigry.
Wysiadamy w Kruszniku i wracamy na kemping.
Trzeba przyznać, że dzieciaki były meeegaa dzielne – ostatnie 5 km
cisnęliśmy przemoczeni od stóp do głów.









Brak komentarzy:
Prześlij komentarz